Zmiana w „Ojcze nasz” – nowa a już spóźniona

Kilka tygodni temu papież Franciszek zapowiedział zmianę w modlitwie „Ojcze nasz”. Chodzi o zmianę słów „i nie wódź nas na pokuszenie” na „i nie dozwól, abyśmy ulegli pokusie”. Zmiana nowa a już spóźniona. Spóźniona, zwłaszcza kiedy jest czytana w kontekście I Niedzieli Wielkiego Postu. Bo wydaje się, że powinna już brzmieć: „i spraw [Boże], abyśmy Cię nie kusili”.

Jesteśmy już chyba na trzecim etapie. Kusimy Boga tym, co możemy Mu dać, jeśli ulegnie. Jeśli przyjmie nowe rozumienie prawa i sprawiedliwości (odniesienie do prawa i sprawiedliwości jako podstawy Jego tronu – por. psalm czytany w Kościele katolickim w Święto Przemienienia Pańskiego), wtedy ogłosimy Go na przykład Królem Polski. Jeśli przyjmie to królestwo na naszych warunkach, oddamy Mu pokłon w każdej rodzinie. Jeśli zamiast naszej wiary w Niego, uwierzy w nasze pomysły, będziemy Go nosić na rękach w procesjach. Jeśli…

A może na to zło potrzeba potopu? Potop jest dobroczynny jak deszcz. Zabiera zło, nie człowieka. Chyba, że człowiek tak bardzo utożsami się ze złem, że będzie chciał być z nim jedno. W Kościele co pewien czas zachęca się do wyrzeczenia się zła. Złośliwi powiedzą, że wyrzekają się a czynią. Wyrzec się, nie oznacza nigdy nie popełnić, lecz zadeklarować, że człowiek nie chce do zła przylgnąć. To istotna informacja na wypadek potopu.

Słowa bez pokrycia? Teoria na pograniczu herezji? A dlaczego tak często powołujemy się na fakt, że złym dzieje się dobrze, że też nic ich jeszcze nie trafiło… No właśnie. Bo to jest czas oczekiwania na deklaracje: popełniam zło czy chcę być zły jak zło?

To ważne na wypadek potopu!

Autor

Jarosław Andrzej Sobkowiak

cognitive science, anthropology of communication, media ethics, media and artificial intelligence, UKSW Knowledge Base - team leader // kognitywistyka, antropologia komunikacji, etyka mediów, media a sztuczna inteligencja, Baza Wiedzy UKSW - przewodniczący zespołu https://bazawiedzy.uksw.edu.pl