W wierze stajemy przed nie lada wyzwaniami, które dotyczą przedmiotu naszych wyborów. Nie jest tak, że istnieją jakieś dwa rozdzielone porządki – porządek rozumu i porządek wiary. I nie jest tak, że przedmioty tych porządków są tak samo dostępne, wystarczy jedynie wybrać. Tajemnicę wiary dobrze oddaje fragment Ewangelii według św. Mateusza, który mówi o tym, że uczniowie na widok Pana oddali pokłon, niektórzy jednak wątpliwi. To przypomina życie wiary przeciętnego człowieka. Jeśli wierzy, wpisuje w swoją wiarę jakiś ryt, obrzęd, obowiązki z nich płynące. Robi to, a jednak wątpi. Tajemnica – czasem ciemności, innym razem światła.
Jedną z trudniejszych do zgłębienia tajemnic wiary jest tajemnica Trójcy Świętej. Jeśli chce się o niej opowiedzieć, trzeba wyrazić to dostępnymi narzędziami. Trochę jak ze snami, które śnimy na poziomie zupełnie innego porządku, a jednak próbujemy je opowiedzieć słowami, kolorami. Bóg również jest przedstawiany jako światło. Można jednak zapytać: W jakich barwach światła wyrazić tajemnicę Trójcy Świętej? Odnosząc się do światła dostępnego ludzkim oczom, należy przywołać pewną prawidłowość: Im wyższa temperatura, tym zimniejsza barwa światła. Przenosząc to na poziom bardziej duchowy można powiedzieć, że im wyższa temperatura naszych uczuć i emocji, tym zimniej, czytaj dalej do tajemnicy Trójcy. Najzdrowszą barwą dla oka jest światło neutralne, takie światło, które ma słońce w samo południe. Oznacza to, że najzdrowsze dla tajemnicy jest sytuowanie świadomości, gdzieś pośrodku rozpalonych uczuć i chłodnego rozumu.
Jak więc pokazać Trójcę Świętą? Jednym ze sposobów jest przywołane światło. Ale ważne jest również słowo. To nim komunikujemy, a po to, by słowo mogło komunikować musi być słowem o czymś. Chrystus Słowo mówi o Ojcu, który dał życie. Ojca nie można więc zrozumieć bez Słowa, które Go opisuje, zapowiada i głosi. Z Kolei Słowa nie zrozumie się bez Wcielenia. To zaś można zrozumieć tylko w miłości, którą jest Duch Święty.
Jak jednak poznać miłość, owoc Ojca i Syna – Ducha Świętego? Do tego poznania potrzebne są sakramenty jako widzialne znaki niewidzialnych rzeczywistości. Dopiero wtedy, gdy podejdzie się do tajemnicy Boga ze świadomością, że jest stworzycielem rzeczy widzialnych i niewidzialnych, dopiero zaczyna się rozumieć człowieka jako złożonego z ciała (widzialne) i duszy (niewidzialne).
Trójcę Świętą człowiek wierzący otrzymuje w darze. Ale ten dar trzeba ukazać światu. Ojca – przez szacunek do daru życia. Syna – poprzez niesienie nadziei drugiemu człowiekowi, która jest dla niego nowym zmartwychwstaniem. Ducha Świętego przez dawanie tego co niewidzialne w wierze na sposób widzialny jako Jego owoce: miłość, jedność, pokój i radość.