Wszystko dzisiaj czynię nowe. W dzisiejszych czytaniach wiele mamy nowości: nowe otwarcie Kościoła na pogan, Jana, który ujrzał niebo nowe i ziemię nową, i Jeruzalem Nowe, na koniec nowe przykazanie. Dzisiaj ta nowość wiary zostaje dopełniona inauguracją nowego pontyfikatu – Leona XIV (Pierwszego i Nowego). „Rerum novarum” initium hodie datur.
Co oznacza zatem nowy? Mamy dwa znaczenia pojęcia „nowe”. Może być kupiony od kogoś przedmiot, który dla nas jest nowy, ale nowy może oznaczać też jedyny i niepowtarzalny, nie dający się porównać z niczym wcześniej. Tak właśnie czytania dają nam dzisiaj przykazanie nowe. Nie oznacza, że powtórzone i podane nam do przyjęcia, ale niepowtarzalne, które ma sprawić, że będzie niepowtarzalna wiara Kościoła, nasza wiara. Jak więc uczynić chrześcijaństwo nowym? Z pewnością nie chodzi o to, by je „na nowo” wszczepić w stare schematy, ale wszczepić w Boga, by było nowe. Czynimy to na Eucharystii, która daje nam Jezusa, ale nie z Ostatniej Wieczerzy, tylko jak na Ostatniej Wieczerzy.
Nowy pontyfikat. Dzisiaj świętujemy inaugurację nowego pontyfikatu. Nowy, 267 papież. Ale jednocześnie nowy, czyli niepowtarzalny. To nie jest 266 kopia Piotra. To jest Leon XIV pierwszy i nowy, który inaczej niż wszyscy do tej pory będzie opowiadał Ewangelię, wychodził do człowieka. Pozwólmy mu być sobą, czyli dzielić się swoją wiarą.
Wszelkie podobieństwo do osób jest przypadkowe. Niektórzy po wyborze Leona XIV dostrzegali w nim podobieństwo do Jana Pawła II. On jednak ma być podobny do Boga i nas ma uczyć takiego podobieństwa. Nie porównywania wszystkiego z tym co było, ale odnoszenia wszystkiego do Boga. Tylko wtedy chrześcijaństwo się nie zestarzeje, tylko wtedy nie zestarzeje się wiara, nie zestarzeje się Kościół.
Nie przyszywajmy nowej łaty do starego ubrania. Czasem szukamy nowego tylko po to, by potwierdzić stare. Wszystko co burzy zastane odrzucamy. Czekamy więc na papieża, który powróci do czasów Kościoła naszej młodości. Ale takiego czasu już nie ma. Przeminął bezpowrotnie jak nasza młodość, zostały wspomnienia. Teraz trzeba stare sentymenty wiary poświęcić dla nowych wyzwań, odkrywania nowych dróg. I poznawania Boga tak, jak jeszcze do tej pory nie został poznany. „Rerum novarum” initium hodie datur.
